12 czerwca 2007

Niezastąpiona PSYCHODRAMA w diagnozowaniu rzeczywistości polskiej, czyli autentyczne 'JA' Krzysztofa Bukiela

Autentyczne "JA" Bukiela cały czas przebija się przez maskę. Wystarczy prześledzić jego większość wypowiedzi, z których co chwila przebijają się agresywne i pełne nienawiści teksty, atakujące Kaczyńskich, no i te ostatnie, w których poinformował, że chce obalenia rządu! Dlaczego tych słów nie wypowiadał za czasów poprzednich władz, które w 100% są odpowiedzialne za ruinę w służbie zdrowia? Ledwo powołano nowe, on od razu wszczął strajki!

Ok. dwa tygodnie temu mieliśmy możliwość zobaczyć odsłonięcie się Bukiela na całego - rzekomy pan prawicowiec z UPR-u nagle zbratał się z Olejniczakiem! A jednak Santorski miał rację w jednej ze swoich diagnoz polityczno - psychologicznych, że tzw. ekstrema niczym się od siebie nie różnią: to co jest u jednego na zewnątrz widoczne, u drugiego siedzi wewnątrz. No i w Sejmie ostatnio obaj panowie (Bukiel i Olejniczak ze swoimi świtami) tak pięknie ustawili się przed kamerami w 2-szeregu, że widać było jak czarne na białym: w pierwszym rzędzie Bukiel z jego SPASIONYMI kolesiami związkowymi - "JA zewnętrzne", z tyłu Olejniczak z innymi lewakami (bodajże) - "JA wewnętrzne".

A najbardziej uśmiałam się w tej złości, którą odczuwałam, gdy na to wszystko patrzyłam, wtedy gdy Bukiel zapewniał, że nikt, że żadna partia za nim nie stoi:)) A któż w drugim rzędzie stał za nim, jak nie Olejniczak z SLD? Typowy przykład na niespójność mówiącego: ciało mówi co innego, a słowa co innego!

Niejaki Moreno, twórca psychodramy powiedziałby, że to rozplanowanie przestrzenne, którego byliśmy świadkami, gdy Bukiel stał przed kamerami wraz z SLD, nie znaczy nic innego, jak ukazanie AUTENTYCZNEGO JA, autentycznych intencji, myśli, motywów mówiącego. Moreno zawsze powtarzał (zresztą nie tylko on): słowem zawsze można maskować się, kłamać, kręcić, lawirować, CIAŁO nigdy nie kłamie.

WNIOSKI? Bukiel po prostu KŁAMIE, mówiąc, że chce reformy służby zdrowia. On chce OBALIĆ WŁADZĘ wraz z SLD!

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Pozostaje zadedykować szanownemu medykowi... :
"Tego nikt nie zgadnie, co mam w sercu na dnie,. Tylko ja mój sekret znam." ...
-No! i oczywiście wtajemniczony jest dr. Poliszynel
;-)
AdamH

Venissa pisze...

Hehe, wspaniałą oprawę muzyczną wybrałeś Adamie do tej scenki dramatycznej :)) Dokładnie tak, dokładnie tak.

Ale, ale. Czy mam przyjemność gościć samego Adama Haribu?

Pozdrawiam serdecznie

Anonimowy pisze...

-
-
Ha! :-)
Adam powstał przed przed poznaniem szacownego bloggera, mojego imiennika. Być może inaczej miałbym inny nick.
Na pewno jedno mamy wspólne tutaj;
poszukiwanie prawdy, odkrywanie jej kolejnych warstw - to takie fascynujące!

Pozdrawiam :-)))

Venissa pisze...

Drogi Adamie! Nie bądź taki tajemniczy! Czyż byś był Adamem Hanuszkiewiczem? A może Adamem hrabią Ponimirskim? A może jakimś wybitnym filozofem? :)))Z całą pewnością wydajesz się być niezwykłym, a nieprzeciętnym Gościem mego skromnego Salonu!

Pozdrawiam i zapraszam częściej

P.S. A więc badajmy wspólnie niezmierzone dotąd mroki ludzkiej nieświadomości...Zapraszam do BADAŃ!

Venissa pisze...

A może mam przyjemność z p. Adamem Horowskim? :) Jeśli utrafiłam, a życzysz sobie Adamie zachować anonimowość, to proszę,żebyś zgłosił, bym usunęła tego posta.

Pozdrawiam