28 lipca 2010

Pan Marek się zdenerwował

Jeden z prawicowych internautów Salonu24.pl (sympatyk PiS-u) skierował dość mocne słowa do Marka Migalskiego,za publiczne krytykowanie prezesa PiS-u:

"To wszystko fajnie ale Dziennik o tym nie napisze. Napisze za to (wlasnie przeczytalem), ze "chlopczyk" polecial z placzem do mediow i naskarzyl, ze ten niedobry JK nie docenia jego IQ. Jak sie nie umie grac w gry zespolowe (to najlepiej widac gdyz przeciwnicy strzelili gola) to moze "chlopczyk" ma problem z tak zwana inteligencja emocjonalna?"


Na co Migalski odpowiedział:

"polityk jest osoba publiczna i kazdy moze dokonywac jego amatorskeij psychoanalizy - nawet pan..."

Za to nie przeszkadza panu Markowi amatorszczyzna - psychoanaliza - kolegów dziennikarzy z "Rzeczpospolitej" i innych mediów (np. takiego Warzechy), którzy przed napisaniem kolejnej pseudo analizy idą po radę do pseudo psychoanalityka Eryka Mistewicza? 

Przedwczoraj byłam świadkiem tego, jak Mistewicz wysłał do dziennikarzy na Tweeterze dość intrygujący komentarz. Dał sygnał, że w pisaniu analiz przoduje teraz Piotr Gursztyn; wychodzi mu to coraz lepiej; jego diagnozy są najbardziej trafne (przypominam, że jego ostatnie artykuły dotyczyły wyłącznie PiSu i Jarosława Kaczyńskiego - same patologie; przy okazji zdążył "zdiagnozować" Inteligencję Emocjonalną Tuska, która wg niego jest bardzo wysoka).Mistewicz w swojej wypowiedzi zdaje się, że użył sformułowania "celny strzał", "dobrze to rozegrał". Niestety nie mogę przytoczyć dokładnie jego słów, ponieważ wykasował je (zdaje się zaraz po mojej ripoście, bo jak chciałam jeszcze raz przyjrzeć się użytym przez niego metaforom, nie było już żadnego po nich śladu). Zachowały się tylko moje komentarze:

"@ErykMistewicz! Gra w drużynie PO?" [miałam na myśli Gursztyna] oraz:"Szczególnie pan Gursztyn "celnie" zdiagnozował IE Donalda Tuska:) Ciekawe gdzie robił kursy psychologiczne?:)"

Oj, Panie Marku, Panie Marku! A czy nie lepiej wysłuchać słów krytycznych od tzw. swoich, niż bezkrytycznie przyjmować pseudo analizy dziennikarzy, będących na pasku Mistewicza? Przecież Mistewicz prawdopodobnie pracuje dla PO. Niech mi Pan powie, jak Gursztyn - historyk z wykształcenia - może stawiać trafne diagnozy socjologiczne z zakresu struktury społecznej partii, czy osobowości polityków? Gdzie on się tego nauczył? Na jakich studiach? Na jakich szkoleniach? Tak jak i Pan jest złakniony pochwał, tak i Gursztyn - amator psycholog - jest złakniony pochwał "gwiazdora" Eryka Mistewicza. A PO w to graj, bo przez Mistewicza może kontrolować zarówno tzw. prawicowych dziennikarzy, jak i Migalskiego...

Brak komentarzy: