Odezwał się wreszcie jeden z najbardziej agresywnych osobników partii Tuska i bezmyślnie zależny od autorytetów typu prof. Reykowski - Sławomir Nowak.
Oto, po raz kolejny, niezdolny do empatii i samodzielnego myślenia, a za to zdolny do dokonywania schizo - paranoidalnej identyfikacji projekcyjnej świata wewnętrznego polityk PO, ujawnił nam cechy własnej struktury osobowości, przyklejając łatki psychiatryczne przeciwnikom politycznym. Przeanalizujmy więc krok po kroku, wewnętrzne "ja" polityka na podstawie jego projekcji, wyrażonych w następujących słowach:
Oto, po raz kolejny, niezdolny do empatii i samodzielnego myślenia, a za to zdolny do dokonywania schizo - paranoidalnej identyfikacji projekcyjnej świata wewnętrznego polityk PO, ujawnił nam cechy własnej struktury osobowości, przyklejając łatki psychiatryczne przeciwnikom politycznym. Przeanalizujmy więc krok po kroku, wewnętrzne "ja" polityka na podstawie jego projekcji, wyrażonych w następujących słowach:
- "wygrana prezesa PiS w wyborach oznaczałaby powrót do "nieustannej podejrzliwości"; "Uważam za sytuację nie do przyjęcia kraj, w którym panuje nieufność, w którym panuje nieustanna podejrzliwość, nie jeden z drugim, a jeden przeciwko drugiemu. To była filozofia lat rządów 2005-07, kiedy rządził Jarosław Kaczyński" - proszę zważyć na AUTORYTARNY - DESPOTYCZNY, NIE ZNOSZĄCY SPRZECIWU - TON WYPOWIEDZI Nowaka; "nie do przyjęcia kraj"; poza tym warto zauważyć, iż (wzorując się na stylu analizy Hanny Segal), FANTAZJE NOWAKA WSKAZUJĄ NA OBECNOŚĆ W NIM TZW. OBIEKTÓW PRZEŚLADOWCZYCH, KTÓRE WYPROJEKTOWUJE NA ŚWIAT ZEWNĘTRZNY i wobec których jest podejrzliwy; oczyma paranoidalnej części swojego "ja" widzi paranoika - prześladowcę, który dzieli a nie łączy- Jarosława Kaczyńskiego; Jarosława Kaczyńskiego, który do 10 kwietnia ewidentnie znajduje się w pozycji depresyjnej (określenie psychoanalityczne, odnoszące się do rozwoju psychicznego jednostki; oznacza ona zdrowie psychiczne; w psychoanalizie uznaje się, że jednostki, które w swoim rozwoju osiągnęły etap depresyjny, są zdolne do miłości, jak i przeżywania depresji po utracie ukochanego "obiektu"; nikt nam nie wmówi, żaden totalitarysta od 1949 r. Reykowski, czy bezmyślnie zależny od autorytetów Sławomir Nowak, że J. Kaczyński tego teraz nie doświadcza!),
- "Polska dzieli się na "jasną" i "ciemną". Ta pierwsza to rządy Platformy Obywatelskiej i "fajne perspektywy" w kraju, który "jest otwarty, jest obecny w Europie jako kraj przyjazny, który ma dobre relacje z Niemcami i Rosją".
Polska "ciemna" to - według Nowaka - "kraj, w którym niektórzy duchowni dzielą ludzi na prawych, nieprawych, na przyzwoitych i nieprzyzwoitych, którzy mówią, kto powinien kiedy zginąć."- no i kto tu dokonał podziału Polski na czarno - białą? Może to Kaczyński użył metafor "Polski jasnej i Polski ciemniej"?:); wypowiedź ta jest niczym innym, jak projekcją ROZSZCZEPIONEJ STRUKTURY "JA" OSOBY, KTÓRA JEST TWÓRCĄ TYCHŻE FANTAZJI; wyraża życzenie integracji, ale widzi w obiektach zewnętrznych ROZSZCZEPIENIE, które jest wyłącznie projekcją jego wewnętrznego, tj. rozszczepionego i czarno - białego świata,
- "ogromna ilość głosów poparcia dla Jarosława Kaczyńskiego w żaden sposob nie niepokoi Platformy" - to czego się boi powrotu "paranoików" do władzy?:) typowe ZAPRZECZENIE, właściwe dla jednostki schizo - paranoidalnej, która boi się wyimaginowanych prześladowców,
- to "daje do myślenia, zwłaszcza wyborcom Bronisława Komorowskiego, wyborcom tej jasnej i optymistycznej wersji Polski, że trzeba się wziąć w garść i do roboty" - zaciskać ręce w pięści i do bicia "czarnych"? RASISTA JEDEN!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz