Tak sobie myślę, że wyniki wyborów z roku 2011, to obraz stanu psychicznego Polaków. Coraz większy lęk przed nadchodzącym kryzysem gospodarczym, uruchamia nieświadomie wśród wielu Polaków coraz większy regres do popędów. Jakby powiedział Freud, coraz więcej Polaków zdominowanych jest przez "id", a nie przez "ego", które jest odpowiednikiem rozumu. Kiedy pojawia się tego rodzaju regres w społeczeństwie (podobnie jak u jednostki), zaczynają dominować popędy destrukcji i popędy seksualne; no i dominacja prymitywnych mechanizmów obronnych, jakim jest zaprzeczenie, życie w iluzji. Zbiorowe "ego" Polaków zaczynają zalewać różnego rodzaju dewiacje, czego symbolem jest Palikot ściskający się z Urbanem!
PS.
Polecam dobry artykuł Jacka Karnowskiego:
http://wpolityce.pl/artykuly/16160-to-wszystko-jest-bardzo-logiczne-dzieci-iii-rp-zaglosowaly-na-swoja-podobizne-ruch-palikota
http://wpolityce.pl/artykuly/16160-to-wszystko-jest-bardzo-logiczne-dzieci-iii-rp-zaglosowaly-na-swoja-podobizne-ruch-palikota
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz