Ostatnie podobne badania przeprowadzono w 1993 roku, na początku transformacji ustrojowej. Efekt? Okazuje się, że pod względem picia alkoholu Polska przeżyła w tym czasie prawdziwą rewolucję obyczajową - czytamy w informacji tvp.info.
Aż 28 proc. Polaków deklaruje, że w ciągu ostatniego roku nie wypiło ani kropli alkoholu. Piętnaście lat temu takim osiągnięciem mogło się pochwalić zaledwie 16 proc. Badanych. Polski wynik jest znacznie lepszy, niż średnia dla całej Unii Europejskiej, która wynosi 25 proc.
Według ostatniego badania nowy "polski pijak" jest dobrze sytuowany, alkohol traktuje jako tanią i łatwo dostępną używkę, która służy do niemal codziennego użytku. W efekcie praktycznie żadne spotkanie towarzyskie nie może się obyć bez kieliszka - informuje tvp.info."
http://wiadomosci.onet.pl/1893849,11,item.html
Jak okazuje się, moje hipotezy, co do związków pomiędzy preferencjiami politycznymi Polaków a ich kondycją emocjonalną (60%, to wyborcy PO i jednocześnie Polacy, wykazujący skłonności do myślenia i reagowania paranoicznego; również nadużywający różnego typu używek; z kolei ok. 40% Polaków,to wyborcy PiS-u i innych prawicowych partii) nie okazały się chyba błędne, skoro najnowsze badania wskazują, że odsetek Polaków, nie sięgających po używki, wzrósłod lat 90-tych dwukrotnie i wynosi obecnie ok. 33,33%. 28% deklaruje, że w ubiegłym roku, w ogóle nie wypiło ani kropli alkoholu. Ten procent pokrywa się z procentem Polaków, który deklarował w 2008 roku swoje poparcie dla partii PiS-u!
Nie jest więc prawdą to, co podają różnej maści media i "eksperci", w tym niektórzy psychologowie, że wyborcy PiS-u to gorsza część społeczeństwa polskiego, tj. mniej zdrowa psychicznie i gorzej wykształcona. Dobrze wykształcony człowiek, posiada dużą wiedzę na temat szkodliwości i przyczyn sięgania po alkohol, i wie co należy czynić, by nie dać się złapać w sidła używek. Człowiek - niealkoholik - zwykle cieszy się dobrym samopoczuciem, jest pozytywnie i przyjaźnie nastawiony do otoczenia, nie nosi w sobie wrogich uczuć i podejrzliwości i nie ma skłonności do przypisywania własnej wrogości innym ludziom. Potrafi jednocześnie rozróżniać które "zło" pochodzi od niego (p. zjawisko projekcji), a które tkwi w innych (p. łamanie prawa, skłonności do kradzieży, czy innego rodzaju oszustw). Refleksje na temat dostrzeganych patologii społecznych nie są wynikiem jakichś tam paranoidalnych urojeń, lecz obiektywnego , wynikającego ze zdrowia emocjonalnego i społecznego, dostrzegania pewnych nieprawidłowości, które wymagają reparacji.
Za stawianymi przeze mnie tezami - "diagnozami" wydaje się przemawiać kolejny wniosek z badań:"Według ostatniego badania nowy "polski pijak" jest dobrze sytuowany". A kto teraz najelpiej sytuowany jest w Polsce? No właśnie, ten kto identyfikuje się i głosuje na PO.
Nie ma czym się więc przechwalać, że głosowało się na partię Tuska, czy identyfikuje z Lechem Wałęsą. Nie ma też co przyjmować do siebie wniosków "ekspertów", jakoby 60% Polaków, to lepsza kategoria społeczeństwa polskiego. Z najnowszych badań CBOS-u i Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wynika,że przeszło 60% Polaków, identyfikujących się z partią PO, to ludzie o wątpliwej kondycji psychicznej i somatycznej. Osoby lepiej sytuowane materialnie, mają skłonności do wchodzenia w rolę "pijaka".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz