Moi Drodzy! Dzisiaj czeka Was ważny test, w którym możecie wykazać się wrodzonymi zdolnościami psychologicznymi i predyspozycjami do stawiania diagnozy na podstawie obrazu ciała diagnozowanego. Ba! Może i zdolnościami detektywistycznymi!
Podaję Wam dwa zdjęcia- ministra Ćwiąkalskiego i ministra Ziobry. Powiedzcie mi, która z tych twarzy budzi w Was ciepłe uczucia, sympatię, zaufanie? Która z przedstawionych postaci wydaje się wg Was uczciwa, szczera, otwarta i autentyczna? Co mówią oczy obu ministrów o ich duszy (przyp, znane powiedzenie: "oczy są zwierciadłem duszy")? Jaką mają duszę?
Gdybyście usłyszeli wiadomość w radiu/telewizji, że po mieście wieczorami krąży niezwykle niebezpieczny i agresywny osobnik, to który z panów: Ćwiąkalski, czy Ziobro skojarzyłby się Wam z tą negatywną postacią? Napiszcie, na podstawie jakich cech twarzy, zakwalifikowalibyście go do poszukiwanej postaci?
4 komentarze:
dobre spostrzeżenie, po pierwszym kontakcie medialnym z japą Ćwiąkalskiego, miałem jasne skojarzenia.
Te leninowskie oczka jak kreski, uśmiech kamuflujący prawdziwe emocje - ehh, no kryminał;)
Dobrze, dobrze Jaku! Napisz jeszcze coś więcej. Egzamin jeszcze się nie skończył:)
Właśnie sobie wczoraj o tym myślałem, że gdybym spotkał Ćwiąkalskiego w ciemnej uliczce nocą, to bym zrobił w spodnie, a gdybym w tych samych okolicznościach spotkał Ziobrę, to bym się spytał "Co tu robisz chłopczyku"?
dalej - proszę Cię bardzo:
Ćwiąkalski - skojarzenia z lisem, wężem bądź złym chińczykiem,
Ziobro - kojarzy mi się z dziarskim uczniakiem, chomikiem (serio).
Są to spostrzeżenia bezpośrednio przepisywane z mojego umysłu więc proszę sie nie śmiać - takie podobno najlepiej się analizuje;)
Prześlij komentarz